Znalezionych wyników: 5

Boże drogi....brak słów...
Jerzy dla mnie na zawsze pozostanie Wojownikiem
Spokój jego duszy

Jerzy, szkoda, że się żegnasz :cry:

Samo życie....być może też ....kiedyś ( oby jak najpóźniej ) będę się musiała pożegnać.
Trzymaj się mimo wszystko i wbrew wszystkiemu. Bardzo, bardzo serdecznie Cię pozdrawiam.

Jerzy, martwiących się jest mnóstwo....odezwij się!

Jerzy....kurde, że na tego gada nie ma sposobu! Jak oglądałam Twoje zdjęcia, byłam pod dużym wrażeniem, że to przetrwałeś. Mnie się wydawało, że to ja byłam okropnie poparzona ale przy Tobie jestem pikuś i to malutki.
Nie daj się Wojowniku, podtrzymujesz słabizny takie jak ja na duchu!
Powodzenia!

Jerzy.....brawooo!!!!!
Jestem pod wrażeniem...ogromnym! Ja jestem dopiero 5-ty miesiąc po solarce już mi brakuje cierpliwości na bujanie się z bolącą gębą...podziwiam Cię ogromnie. Twój przykład dodaje otuchy, że jednak można :brav:

Jesteś Wielki!!!m